Hotel Aigua Blava

Po 12 km pieszej wycieczce w końcu dotarliśmy do hotelu i zostaliśmy oczarowani jego urokiem i jakością obsługi przy przywitaniu. Lokalizacja jest przepiękna, w bliskości plaż, jednej małej i większej, choć ta druga przepełniona, czego osobiście nie lubię. Widoki, szczególnie w pokojach wychodzących na morze, niezapomniane. Pokoje są czyste, zadbane, przestronne i można w nich naprawdę odpocząć. Łazienki duże, z dużymi kabinamim prysznicowymi pozwalające na kąpiele dla więcej niż jednej osoby. w obrębie hotelu, do dyspozycji gości, oddanych jest mnóstwo atrakcji, basen, kort tenisowy, miejsce na badmintona, tenisa stołowego, miejsce na grill party i klub chillout. Hotel nie ma wind, co może być utrudnieniem dla gości niepełnosprawnych, personel jest jednak bardzo pomocny przy wnoszeniu bagaży. Restauracja serwuje dość dobre obiady i kolacje, z niezwykle profesjonalną obsługa kelnerską, jednak śniadanie nie zachwyca, jednak skąpy wybór jest chyba całkiem typowy dla wszystkich hoteli na Costa Brava (w żadnym mnie nie zachwyciło). Ogromnym minusem dla mnie, choć to oczywiście nie wina hotelu, były wszędzie biegające bez nadzoru rodziców dzieci. Korytarze i zakamarki były niewątpliwie atrakcją dla nich, jednak hałas dziatwy nie sprzyjał całkowitemu rozkoszowaniu się pobytem i przy dłuższym zakwaterowaniu może być męczący.