Name: Mazurska Chata
Address: 26 Mrągowska, Mikolajki, Mikolajki, Mikolajki, 11-730, Polska
Rating: 8

Winda

Obiekt wolny od dymu tytoniowego

Ogrzewanie

Ogród

Taras

Prywatne zameldowanie i wymeldowanie

Meble ogrodowe

Ogólne

Pokoje dla niepalących

Obsługa pokojowa

Pokój rodzinny

Pokoje

Funkcje dostępu

Dostęp

Restauracja

Wyżywienie

Darmowe wifi

Internet

Transfer na lotnisko

Transfer

Niemiecki

Rosyjski

Angielski

Polski

Używane języki

Biblioteka

Wypożyczalnia rowerów

Kręgle

Wędrówki piesze

Łowienie ryb

Rekreacja

Bezpłatny parking

Parking

Park wodny

Basen i plaża

Wyposażenie do spotkań i prezentacji

Biznes

Jazda na rowerze

Sporty

Plac zabaw dla dzieci

Przyjazny dla rodzin i dzieci

Programy telewizyjne dla dzieci

Dzieci

Jazda na nartach poza obiektem

Sporty zimowe

Zwierzęta są akceptowane

Zwierzęta domowe

W hotelu

Mazurska Chata

Mikolajki

Olsztyn-Mazury

child-bed

child-bed-fee

external-private-bathroom

private-bathroom

shared-bathroom

10-beds

11-beds

12-beds

13-beds

14-beds

15-beds

16-beds

17-beds

18-beds

19-beds

2-beds

20-beds

21-beds

22-beds

23-beds

24-beds

25-beds

26-beds

27-beds

28-beds

29-beds

3-beds

30-beds

31-beds

32-beds

33-beds

34-beds

35-beds

36-beds

37-beds

38-beds

39-beds

4-beds

40-beds

5-beds

6-beds

7-beds

8-beds

9-beds

king-bed

queen-bed

limited-time

lounge

treatment

no-window

bay-view

bosphorus-view

canal-view

city-view

courtyard-view

garden-view

golf-view

harbour-view

inland-view

lake-view

land-view

mountain-view

ocean-front

ocean-view

oceanside

panoramic-view

park-view

partial-ocean-view

partial-sea-view

partial-view

pool-view

river-view

sea-front

sea-view

street-view

sunrise-view

sunset-view

water-view

with-view

annex

basement

main-building

1-bedroom

2-bedrooms

3-bedrooms

4-bedrooms

5-bedrooms

6-bedrooms

not-guaranteed

wired-internet-access

smoking

sauna

duplex

safe

mini-bar

breakfast-for-1

breakfast-for-2

pets-allowed

wi-fi

park access

Spedzilismy weeknd w hoteliku. Bylismy z córeczka. Pokoje b.czyste i przestronne. Bardzo duza lazienka. Sniadania przepyszne. 
Codziennie na śniadanie cos ciepłego  nalesniki, jajecznica, sadzone , jajka na twardo , parowki. Duzo warzyw. Wszystko bardzo smaczne w ilosci nie do zjedzenia.
Pani na recepcji bardzo przemiła i pomocna. 
Pobyt uwazamy za bardzo udany 

Zadowoleni 

Świetny stosunek jakości do ceny👍 Polecam!!! Miejsce ciche w ładnym otoczeniu. Ludzie mili i uczynni. Śniadania pyszne!!! Pokoje ładne, przestronne i czyste. Jedna gwiazdka mniej za drobne uchybienia, ale bez wpływu na obraz całości. Polecam!!!

Fajny hotel w odludnym miejscu:)

Byliśmy na kilkudniowym wyjeździe feryjnym w Mikołajkach. Wybraliśmy ten obiekt ze względu na bliskość stoku i aquaparku. Celowo wybraliśmy mały obiekt bo zależało nam na kameralnej, spokojnej atmosferze. Mieliśmy pokój typu studio-2male pokoiki. Czysto, ogrzewanie podłogowe. Dojazd nieciekawy ale odśnieżony i w newralgicznym miejscu posypane piasekim wiec kłopotów nie było. Śniadanie pyszne- pani z restauracji przemiła, produkty świeże  i zawsze co nieco dla dzieci, a chleb pojechał ze mną do domu 🙂

Jesteśmy zadowoleni

Z zewnątrz obiekt wygląda ładnie, tak samo hole I restauracja. Nie zbyt ładne położenie w szczerym polu, dojazd od głównej drogi kilkaset metrów szutrową drogą. O wieczornym spacerze raczej trudno mówić bo droga ciemna I wyboista. Otoczenie hoteliku nieciekawe, brak miejsca na grilla, dla dzieci też bardzo marne wyposażenie terenu. Od rana w powszednie dni budzili nas robotnicy budowlani bo trwa rozbudowa obiektu. Pokoje ok, choć troche ciasno I bardzo akustycznie. Nie trzeba się bardzo wysilać żeby słyszeć rozmowę w sąsiednim pokoju. Bardzo dobre śniadania, gdzie witała nas zawsze uśmiechem bardzo miła Pani Iwona.

Ogólnie na trzy z plusem

Byłam w hoteliku pod koniec września. Z wyglądu hotelik wygląda pięknie, drewniana chatka w srodku pól i łąk. W środku piękny hol i zdobienia w drewnie. Pokój czysty, zadbany, łazienka ok. Śniadania wporzadku. Z minusów brak pracownika na recepcji- Pani jedynie była przy naszym zakwaterowaniu, pozniej widniala kartka z telefonem, żeby zadzwonić jak się czegoś potrzebuje... trochę słabe bo nikt nie plinuje obiektu. Każdy może wejść i wyjść niezauważony. Drugi minus to restauracja, może w sezonie tętni życiem, ale skoro poza nim są klienci to dlaczego nie można zjeść kolacji, bo restauracja zamknięta już o 18.00! Oczywiście żadnej informacji o godzinach pracy restauracji  nie otrzymaliśmy. Bardziej polecam osobom starszym, potrzebującym ciszy z dala od centrum. Dla młodych par raczej słaba alternatywa. 

Mogłoby być lepiej

Pokój zabookowany przez booking.com.
Pobyt był ok, ale bez wielkich zachwytów. Obiekt...no cóż...ogród z tułu gdzie mieści się restauracja jest bardzo zaniedbany...moze przez budowę obok, ale ogólnie niechlujnie! Położenie ok, ale nie będąc nigdy w Mikołajkach teraz wiem, że cała masa innych hotelików jest znacznie bliżej centrum. Po kilku drinkach raczej trzeba zamówić taxi. Śniadanie do zaakceptowania, ale szału też nie ma!
Z pozytywntch rzeczy to bardzo miał obsługa. Pani w rejestracji uwija się jak może...Ale czyści również pokoje i było mi kobiety szkoda bo widać, że właściciel po prostu oszczędza na obsłudze!
A teraz gość co mnie naprawdę zirytowało i sprawiło, że na bank już tam nie wrócę. Booking.com nie pobrało pełnej opłaty za pobyt. Oddając klucze Pan X (właściciel) zwrócil uwagę, że jest jeszcze coś do uregulowania. Zdziwiłam się bo wiedzilałam, że było już coś pobrane z mojego konta. Sprawdzilam konto bo Pan X bardzo nerwowo już z kimś sprawdzał żeby potwierdzić że coś zostało juz wplacone a on swistka nie ma! Pokazalam mu moje konto i pobraną sumę (konto w euro). W między czasie mocno gestykulujący Pan wytłumaczył mi ze został opłacony tylko jeden pokój. Spoko. Zrozumiałam i wyciągam Kretę visa. Okazało się to płachtą na była! Bo Pan X cyt "chce opłatę w euro w banknotach"! A dlaczego spytalam? Bo...uwaga...on potrzebuje euro bo jedzie do Grecji na wakacje! Zatkało mnie, ale wyciągnełam ile mialam dałam a resztę ku zirytowaniu własciciela zaplacilam kartą (musialam wysłuchac ile on to prowizji płaci na takiej transakcji I jeśli już to on woli MASTERCARD)
Czułam się jak petent a nie klient! Gburostwo i cwaniactwo!
Dobra rada: info w recepcji jest ze of 50zl mozna płacić kartą...jesli Ktoś się zdecyduje tam zostac...błagam Państwa płaćcie VISĄ!

Nie polecam!

Termin pobytu to Święta Wielkanocne 31-03 do 02-04 zapłacone do 03-04-2018 , wyjazd wcześniej, dlaczego PRZECZYTAJ!!!!  Dokonaliśmy rezerwacji pokoju dla rodziny z rocznym dzieckiem, miał być ok 25 m2 z jednym dużym łóżkiem. Po przyjezdzie ( ok 400 km) okazuje się ,że pokój ma 15 może 16 m2, ale za dopłatą 150 zł, otrzymamy tz 3 , faktycznie większy może 20m.
Zacznę od pokoju, łóżko jest duże , ale złożone z dwóch małych, na górze materac ale nie trzymają zabezpieczenia i lata po całym łóżku, nie trzymają bo urwane!!!!!!!!! Na dużym materacu są dwa prześcieradła małe, niby tworzą duże!!!?? I kołdry też są dwie małe!!! Myślę że wiedza o naszej rozdzielności majątkowej w małżeństwie i dlatego śpimy niby razem ale oddzielnie!!!! Cała pościel podłej jakości , jak z syntetyku, poduszki 25x40 też 110% syntetyk.Jakie było spanie? Koszmarne!!! Są trzy szklanki ale nie widać nawet jednej wody mineralnej, taka drobnostka jak żel pod prysznic czy mydło w tym hotelu jest abstrakcją!!!! Woda pod prysznicem ma ciśnienie wolnego strumienia, czyli robi łaskę że leci. I na koniec pajęczyna na elementach drewnianych , takie tam do oglądania w cenie.A jeszcze w tym hotelu nie wymienia się ręczników i nie sprząta się każdego dnia.
 A teraz kuchnia tego 'brylantu Mikołajek" 
W sobotę na obiad był schabowy waga ok 60g z pieczarką szt1 i kilka wiórków sera chyba żółty , ziemniaki waga może 70g i sałatka nie wiadomego składu ok 80g.
 Po sprawdzeniu organoleptycznie , schabowy nazwa górnolotna nie do smażony , przeleżał z pieczarką i kilkoma wiórkami sera myślę dzień w piecu , krótki opis G....no!!!!!!!! Rosół szkoda pisać , drugie G...no. No i to był pierwszy dzień.To co przyniosła leciwa już PANI zostało na stole.
Niedziela , śniadanie duży wybór , ale wszystko bez smaku, zw na ilość i różnorodność nie było takie złe.
I MEGA ZESTAW ŚWIĄTECZNEJ NIEDZIELI. Żur na słodko!!!!!!!!!!!!!!!!!! takiego g...na nigdzie nie spotkałem!!! Zważony , a pózniej słodzony żur, nie do opisania!! Ale to co było na drugie przebiło wszystko co było wcześniej, PIECZONE UDO I PIERŚ KACZKI, WRÓĆ SPIECZONA , ZWĘGLONA TO JEST WŁAŚCIWE SŁOWO!!! Pytanie dlaczego??? TO COŚ Z KACZKI BYŁO CZARNE PRAWIE , PONIEWAŻ ZE ŚRODKA UDA WYCHODZIŁ SMRÓD!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jeszcze 30g ziemniaków pastewnych i SAŁATKA Z CZERWONEJ KAPUSTY W KOLORZE ... KACZKI CZYLI CZARNA!!!!!!!! ZABRAKŁO MI ODWAGI BY SPRÓBOWAĆ , PO ZAPACHU JAKI WYSZEDŁ Z KACZKI. Zwróciłem uwagę tej samej Pani ,że to śmierdzi , i usłyszałem ,że ona nie gotuje!! Po śniadaniu oświadczyłem właścicielowi, że wyjeżdżamy wcześniej ponieważ nie przyjechaliśmy tu na tortury tylko wypocząć. Oczywiście nie otrzymaliśmy ani paragonu ani faktury, bo on nie wystawia!!!!!!!! za całość zapłaciliśmy 1150 plus paliwo , nerwy. Skieruje sprawę do wszystkich służb kontrolnych , na pewno tak tego nie zostawię. Za pózno przeczytałem recenzje w internecie. Ale wy przeczytajcie mój opis i trzymajcie się z daleka.

Mazurska Chata

Popularne udogodnienia

Lokalizacja

Dostępne pokoje