Hotel Navarra Brugge

Hotel znajduje się w historycznym budynku zbudowanym dla hiszpańskiego gubernatora Brugii. Stąd nazwa. Tą historią oddycha się w hotelu w wielu miejscach. Genialna lokalizacja. Najwyżej 5 min do Rynku. Bardzo miła obsługa. Jak widzi się codziennie uśmiech osób na recepcji to nawet drobne mankamenty są ...drobne :). W sali śniadaniowej też bardzo miła Pani. Muszę powiedzieć, że uśmiech i miłe słowo to jeden z elementów rozpoznawczych personelu hotelu Navarra. Bravo i Dank U! Śniadanie było perfekcyjne. Można było wybrać coś w typie europejskim lub angielskim. Wszystkie produkty bardzo wysokiej jakości. Super soki, pyszne pieczywo. Obsługa podaje ciepłe napoje. Jak trzeba byłoby znaleźć dziurę w całym to może trochę zbyt małe są stoliki i w dwie osoby trudno się pomieścić. No, ale to drobiazg. Przechodząc do pokoi to jedna uwaga. Postarajcie się nie dostać pokoi o numerach 053-057 i zbliżonych. Historyczność obiektu powoduje, że dojście do nich to prawdziwy labirynt. No, ale to nie jest wielki problem. Pokoje te są zlokalizowane na parterze. Jakieś 1,5 m od okien znajduje się mur. Sprawia to, że ma się wrażenie, jakby było się w sutenerze i niestety w tych pokojach jest ciemno. Choć z drugiej strony kto jedzie do Brugii, aby siedzieć w pokoju hotelowym? Poza tym bez większych uwag. Pokój może nie jakiś ogromny, ale bardzo czysty, funkcjonalnie umeblowany. Bardzo fajne oświetlenie. Dobrze wyciszony. W pokoju jest zestaw do robienia kawy/herbaty (nie wiem po jakiego diabła schowany w szafie?). Łóżko mega wygodne. Po prostu spanie w nim to sama przyjemność. A-ha i w pokoju czeka na Was słodka niespodzianka;). Łazienka bardzo czysta. Ciekawy prysznic - na przycisk. Bardzo dobrej jakości kosmetyki do kąpieli. Hotel absolutnie godny polecenia - naprawdę bardzo wysoka jakość.